Kolejna próba dialogu
Dnia 9 maja bieżącego roku Komisja Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki zebrała się, by powiedzieć coś o sprawie dla nas wszystkich ważnej. E-sport był jednym z tematów poruszonych na spotkaniu, wspomniano o IEM Katowice, chlubie polskiej społeczności graczy, zdziwiło mnie tylko jedno, mianowicie negatywny wydźwięk wypowiedzi Pana Romana Koseckiego, który to zarzucił wydarzeniu zły wpływ na młodzież, brak powiązania z tradycyjnym sportem, promowanie nienawiści, zabijania.
Dawne czasy już minęły
W świadomości osób zeszłego pokolenia, e-sport dalej nie zmienił swojego stanowiska, wiele osób widzi w tym temacie dzieci siedzące przez 12h przed komputerem, rzucające krzesłem i broniące swojej „Tibii”. Lecz czy tak jest nadal?
Wymienione poglądy były popularne 10 lat temu, kiedy to królowały w internecie filmiki o nałogowych graczach i ich agresywnych zachowaniach. Dwa cytaty Pana Koseckiego zapadły mi w pamięć:
Spróbujcie wyłączyć takiemu dzieciakowi w czasie gry czy mu zabronić[…], zobaczcie jak Ci ludzie się zachowują
Nie zgadzam się, kiedy na ekranie jest wojna, walka, a my mówimy o sporcie, to nie ma nic wspólnego.
Tylko co ma e-sport do agresji wśród młodzieży i uzależnień? Argumenty bazujące na stereotypach, do tego nie mające żadnego przekładu i powiązania ze sceną profesjonalną.
Brak rozeznania w temacie był widoczny na każdym kroku, zerowe zainteresowanie tematem i myślenie w sztywnych ramach rzucało się w oczy przy każdej wypowiedzi. Samo porównywanie sportu z e-sportem i próba zrównania ze sobą tych dwóch określeń jest mocno nie na miejscu. Całość nagrania można zobaczyć pod tym linkiem [LINK]