Pierwsze spotkanie Polaków z ACTINA PACT było prawdziwym rollercoasterem emocji. Pomimo dogrywek, spotkanie paradoksalnie nie należało do zbyt wyrównanych. Dlaczego? Przeczytacie o tym poniżej.
Mapę de_inferno po teoretycznie łatwiejszej stronie rozpoczęli Polacy. Niestety w ich przypadku nie pomogło to w zdobyciu przewagi. Trzypunktowa passa oraz dwie pojedyncze rundy to wszystko, na co zespół „Relaxy” pozwolił przeciwnikowi. Po zmianie stron zobaczyliśmy jednak niesamowitą grę ACTINA PACT. Ich przygotowanie do roli terrorystów było niemal perfekcyjne. Dzięki takiej postawie zapewnili sobie dziewięć punktów z rzędu, co sprawiało, że wygrana była na wyciągnięcie ręki. Od tego momentu ekipa Japaleno jakby na nowo nauczyło się grać! Pięć rund odpowiedzi dało im niestety punkt meczowy. Szwedzi chcieli szybko wykończyć spotkanie skrótem środka, jednak nie wyszło to najlepiej. Dzięki temu PACT mogło jeszcze powalczyć w dogrywkach, jednak doliczony czas gry nie przyniósł nawet jednej wygranej.
ACTINA PACT pokazała świetną postawę po stronie terrorystów i gdyby tylko udało się zwyciężyć rundę więcej w roli CT, punkty powędrowałyby na ich konto. Przed nimi jednak kolejne spotkania, w których mamy nadzieję pokażą się z jeszcze lepszej strony. Relacje z kolejnych meczów Polaków w ESEA MDL tradycyjnie znajdziecie na naszej stronie!