Fazy grupowa Worlds 2018 dobiegła końca. Spośród 16 drużyn pozostało tylko 8 formacji, które zawalczą w play-offach o tytuł tegorocznych mistrzów świata w League of Legends.
Grupa A
1 | Afreeca Freecs | 4 – 2 |
---|---|---|
2 | G2 Esports | 3 – 3 |
3 | Flash Wolves | 3 – 3 |
4 | Phong Vũ Buffalo | 2 – 4 |
Tiebreaker – G2 Esports 1:0 Flash Wolves
Faworytami grupy A bez wątpienia byli Afreeca Freecs oraz Flash Wolves. Mistrzowie LMS świetnie zaprezentowali się na Mid-Season Invitational 2018 dwukrotnie pokonując ówczesnych liderów ligi koreańskiej w fazie grupowej. Swoją pewność siebie udowodnili już w pierwszej kolejce, ogrywając Afreeca Freecs oraz Phong Vũ Buffalo. Nie podołali jednak europejskiemu G2 Esports, dzięki znakomitej grze duńskiego toplanera – Wundera. Koreańska formacja zakończyła pierwszą kolejkę z wynikiem 1-2, co było nie małym zaskoczeniem. W meczach rewanżowych zagrali jednak znacznie lepiej pokonując wszystkich przeciwników i wspinając się z trzeciego miejsca na pierwsze. Drugie spotkanie między FW i G2 zakończyło się zwycięstwem tych pierwszych co przybliżyło ich do ćwierćfinałów. Na szczęście determinacja PVB i ich wspaniały comeback przeciwko Tajwańczykom, doprowadziły do tiebreaker’a między EU a LMS. Flash Wolves zdecydowało się pozostawić Heimerdingera Hjarnanowi co okazało się katastrofalne w skutkach.
Grupa B
1 | RoyalNever Give Up | 4 – 2 |
---|---|---|
2 | Cloud9 | 4 – 2 |
3 | Team Vitality | 3 – 3 |
4 | Gen.G Esports | 1 – 5 |
Tiebreaker – RoyalNever Give Up 1:0 Cloud9
Grupę B bardzo szybko okrzyknięto grupą śmierci, ponieważ trafili do niej zarówno aktualni mistrzowie świata – Gen. G, oraz główni faworyci tegorocznych Worlds’ów – RNG. Występ Koreańczyków można zdecydowanie uznać za największy zawód mistrzostw. Zeszłoroczni triumfatorzy wygrali zaledwie jedno spotkanie przeciwko Cloud9. Po pierwszej kolejce wszystko wskazywało na to, iż RNG bez problemu zakończy fazę grupową na pierwszym miejscu, a pozostałe formacje będą zacięcie walczyć o drugą pozycję. Podczas meczy rewanżowych Vitality i Cloud9 zapewnili nam jednak wspaniałe widowisko dokonując czegoś co wydawało się niemożliwe. Obie formacje pokonały nie tylko koreańskie Gen G., lecz także mistrzów LPL, zwycięzców MSI 2018 – Royal Never Give Up. W bezpośrednim starciu między EU i NA lepsze okazało się C9 dzięki czemu to oni opuścili grupę grupę śmierci wraz z ekipą Uziego.
Grupa C
1 | kt Rolster | 5 – 1 |
---|---|---|
2 | Edward Gaming | 4 – 2 |
3 | Team Liquid | 3 – 3 |
4 | MAD Team | 0 – 6 |
Po wielu nieudanych występach TSM na mistrzostwach świata, Team Liquid zapowiadało się być tą drużyną, która przerwie złą passę pierwszego seed’u z NA. Grupa C nie należała jednak do najłatwiejszych. Koreańscy mistrzowie już w pierwszej kolejce zdominowali wszystkich swoich oponentów. Edward Gaming również nie ułatwiło zadania Amerykanom, pewnie pokonując ich w 28-minutowym spotkaniu. Rewanż obu drużyn zakończył się korzystnie dla Team Liquid, lecz nie miało to dużego znaczenia, gdyż wcześniej EDG zdołało zwyciężyć z mistrzami LCK i zapewnić sobie miejsce w ćwierćfinałach. Najgorzej poradziła sobie drużyna z Tajwanu, która przegrała wszystkie swoje spotkania.
Grupa D
1 | Fnatic | 5 – 1 |
---|---|---|
2 | Invictus Gaming | 5 – 1 |
3 | 100 Thieves | 2 – 4 |
4 | G-Rex | 0 – 6 |
Tiebreaker – Fnatic 1:0 Invictus Gaming
Grupa D skupiała się głównie na dwóch drużynach – Fnatic oraz Invictus Gaming. Obie ekipy bez najmniejszego problemu poradziły sobie z pozostałymi formacjami zarówno w trakcie pierwszej kolejki, jak i w rewanżach. Pierwszy mecz między wicemistrzami Chin a królami Europy zakończył się zwycięstwem IG. W grze nie brakowało emocji, lecz od początku do końca to drużyna z LPL kontrolowała spotkanie. Sytuacja zmieniła w drugiej kolejce, podczas której Fnatic doskonale rozegrało zarówno mecz rewanżowy, jak i tiebreaker o pierwsze miejsce przeciwko chińskiej formacji. Walki drużynowe w wykonaniu europejczyków były wyjątkowo udane, dzięki czemu to oni opuścili grupę jako zwycięzcy. W grupie D najgorzej zaprezentowało się G-Rex. Ekipa z Tajwanu nie podołała nawet amerykańskiemu 100 Thieves.