Stało się, Virtus.Pro awansowało do finału międzynarodowego turnieju! Polacy przed chwilą pokonali mousesports 2:0 w półfinale V4 Future Sports Festival i już za kilka godzin zagrają w wielkim finale!
Spotkanie półfinałowe rozpoczęło się na wybranym przez Polaków Mirage’u. Lepiej rozpoczęli go zawodnicy mousesports, którzy wygrali rundę pistoletową. VP grające po stronie terrorystów błyskawicznie odpowiedziało zdobyciem trzech punktów. W rundzie numer 5 lepsi okazali się gracze europejskiej formacji, jednak już po chwili Polacy podwyższyli prowadzenie na 7:2. „Frozen” i spółka byli w stanie odpowiedzieć zdobyciem jednego oczka, a „Snax” i spółka wygrali kolejne pięć rund z rzędu i wygrali pierwszą połowę wynikiem 12:3. Po zmianie stron nasi rodacy kontynuowali zwycięską passę i błyskawicznie zakończyli pierwszą mapę, niszcząc przeciwników 16:3.
Drugą mapę, Inferno znów lepiej zaczęli rywale Polaków, którzy szybko wyszli na prowadzenie 4:1. Biało-czerwoni bez problemów już po trzech rundach doprowadzili do remisu, a po chwili, po raz pierwszy na tej mapie mieli więcej punktów od przeciwnika, doprowadzając do wyniku 6:5. Zespół dowodzony przez „karrigana” szybko wyrównał, jednak Polacy odpowiedzieli zdobyciem trzech punktów i wygrali pierwszą połowę rezultatem 9:6. Po zmianie stron podopieczni „kubena”, grający po stronie terrorystów błyskawicznie powiększyli swoją przewagę do wyniku 12:6. Gracze szkoleni przez „Rejina” nie złożyli jednak broni i doprowadzili do remisu 13:13. Nie przeszkodziło to jednak Polakom w wygraniu Inferno, które zakończyli wynikiem 16:14.
Polacy w wielkim finale zmierzą się ze zwycięzcą drugiego półfinału, w którym walczyć będą zawodnicy TRICKED oraz MiBR. Za wygranie całego turnieju, można zgarnąć ponad 160 tysięcy dolarów!