Drugi weekend września to nie tylko czas na odpoczynek po powrocie z wakacji do szkoły. To także okres walki zespołów Counter Strike’a podczas DreamHack Open Montreal 2018. Nie jest tak, że sama śmietanka drużyn tytułu od VALVE jest teraz w Londynie i walczy na turnieju FACEIT Major 2018, w Kanadzie też zobaczymy wysoki poziom zapewniony przez 8 drużyn:
[table id=5 /]
Wyżej wymienione drużyny powalczą o nagrody pieniężne z puli 100 000 dolarów, gdzie wygrany zgarnia połowę tej sumy, a sam turniej podzielony jest na dwie fazy: grupowa i pucharowa.
Nie skłamiemy, jeśli napiszemy, że oglądane przez nas na sto procent mecze, to mecze AGO i Kinguin. Dla informacji jutrzejszy dzień wygląda następująco:
18:00 ENCE eSports vs eUnited
19:30 The Imperial vs AGO Esports
21:00 Team Kinguin vs Red Reserve
22:30 Heroic vs Luminosity Gaming
Transmisje wszystkich spotkań możecie śledzić na kanale Twitch – GamerTV, komentować będą Łukasz 'Prawus’ Ganczewski i Jędrzej „bogdan” Rokita.
Wszystkie drużyny, które widzimy u góry dostały bezpośrednie zaproszenie od organizatorów. Polskie Jastrzębie nie mogą powiedzieć, że seria turniejów DreamHack jest ich ulubioną. Dwa poprzednie starty w tych rozgrywkach kończyli na fazie grupowej. Czy tym razem powiedzie im się lepiej i odczarują tą nieprzyjemną 'klątwę DH’?
Skład Wiktora 'TaZa’ Wojtasa prezentuje się ostatnio nie najgorzej, drugie miejsce podczas ESL Mistrzostw Polski czy dobra gra w ramach ZOTAC Cup Masters 2018 może napawać optymizmem przed rozpoczęciem spotkań w Kanadzie. Pingwiny czy Jastrzębie? Kto jest Waszym faworytem w dzisiejszych meczach? Jeśli chodzi o bukmacherów, to i na AGO i na Kinguin osoby odpowiedzialne za kursy dają 50 % szans na zwycięstwo w swoich potyczkach.