fot. Games Clash Masters | Maciej Kołek
Przed kilkoma chwilami zakończyły się dwa mecze polskich drużyn na trwającym właśnie turnieju Games Clash Masters w Gdyni. Aristocracy podejmowało niemieckie Sprout, a w drugim meczu doszło do polskich derbów, w których stawka była większa niż zwykle.
Zespół „TaZa” spotkanie przeciwko „denisowi” i spółce rozgrywał na Mirage. Polacy grający po stronie CT, rozpoczęli nie najlepiej, przegrywając rundę pistoletową i tracąc dwa kolejne punkty. Przełamanie podopiecznych „Loorda” nastąpiło dopiero w czwartej rundzie i Arcy zmniejszyło stratę do jednego punktu. Niestety, rundę numer 6 zwyciężyli Niemcy, powracając do dwóch punktów przewagi. Aristocracy nie dało jednak za wygraną i po chwili na tablicy widniał wynik 4:4. Niestety dla Polaków, Niemcy również chcieli wygrać to spotkanie, a dowodem tego są dwie następne rundy, które zespół „favena” wygrał, wychodząc na prowadzenie 6:4. Aristocracy odpowiedziało wygraniem tylko jednej rundy, a po kilku minutach mogliśmy ujrzeć wynik 9:6 na korzyść Sprout. Po zmianie stron „Rallen” i spółka chcieli jak najszybciej odrobić straty. Polakom udało się wygrać rundę pistoletową, jednak już po chwili Niemcy wygrali dwie rundy, zwiększając swoją przewagę do 4 punktów. Ekipa „Minise’a” w odpowiedzi zdobyła jeden punkt, ale straciła aż cztery, co oznaczało wynik 8:15. Nasi rodacy starali się doprowadzić do dogrywki, ale ich próby zostały szybko przystopowane przez rywali, którzy wygrali Mirage wynikiem 16:10.
Polskie derby decyzją obu drużyn zostały rozegrane na Inferno. Lepiej w spotkanie wleciały Jastrzębie, które szybko wyszły na prowadzenie za sprawą wygranej rundy pistoletowej. IHG błyskawicznie doprowadziło do remisu, choć po chwili odpowiedzieli podopieczni „miniroxa”. Po niezwykle wyrównanych początkowych rundach, kolejne punkty przybywały tylko na konto „reatza” i spółki. Dopiero przy rezultacie 5:2 zespół dowodzony przez „Furlana” był w stanie przełamać świetnie dysponowaną obronę IHG. W następnych czterech potyczkach terroryści ponownie mieli ogromne trudności w wygrywaniu rund, co skutecznie wykorzystywali zawodnicy Illuminar, zdobywając cztery punkty i podwyższając prowadzenie na 9:3. Dopiero w końcówce pierwszej części meczu Jastrzębiom udało się wygrać więcej niż jedną rundę pod rząd. „mhL” i spółka w 3 ostatnich rundach skutecznie przeprowadzili swoje ataki na bombsite’y chronione przez „Innocenta” i spółkę. Pierwsza połowa zakończyła się więc wynikiem 9:6 dla IHG. Po zmianie stron Jastrzębie kontynuowały zwycięską passę, wygrywając pierwsze cztery rundy i wychodząc na prowadzenie 10:9. Illuminar jednak nie dało za wygraną i po dwóch rundach to ekipa „Innocenta” ponownie prowadziła. „Leman” i spółka również nie dawali za wygraną i w kolejnym starciu to oni okazali się lepsi. Chwilę później oba zespoły wymieniły się rundami, a na tablicy widniał wynik 12:12. Od dwudziestej piątej rundy gra nie była już tak wyrównana i to IHG wygrywało kolejne rundy, zdobywając w końcu piętnasty punkt. AGO było w stanie wygrać zaledwie jedną rundę i ostatecznie w bratobójczym pojedynku to Illuminar Gaming okazało się lepsze.
Aristocracy w następnym meczu o 15:30 podejmie rosyjskie Syman, a AGO zmierzy się o tej samej godzinie z BIG. Aktualnie swoje spotkanie rozgrywa IHG, które podejmuje FURIĘ.