Azjatycki Minor wkroczył w decydującą fazę. Za nami pojedynek, który wyłonił zwycięzcę całego wydarzenia!
Dzisiejszy poranek rozpoczęliśmy od starcia koreańsko-azjatyckiego. W meczu drabinki przegranych na przeciw siebie stanęło MVP PK oraz AVANT. To spotkanie dobrze rozpoczęło się dla „HSK” i spółki, jednak po chwili Australijczycy odżyli zdobywając aż 9 rund z rzędu. Zapowiadało to szybką i jednostronną mapę, jednak MVP PK pod koniec pierwszej połowy odżyło i po zmianie stron grali jak z nut. Tylko dwie porażki w skórze terrorystów dały im punkt zaliczki w spotkaniu BO3. Po chwili przerwy przenieśliśmy się na de_inferno, gdzie znów bardzo dobrze rozpoczęli Koreańczycy. Tym razem nie pozwolili sobie na zaprzepaszczenie przewagi i do końca połowy utrzymywali bezpieczny zapas punktowy. Zmiana stron była bodźcem do dobrej gry dla AVANT, jednak ich chwilowe przebudzenie nie wystarczyło. Cztery rundy wygrane z rzędu były wszystkim, co Australijczycy mogli zaprezentować, tym samym MVP PK zostało uczestnikiem ostatniego spotkania Asia Minora.
Kilkadziesiąt minut po zakończeniu spotkania numer jeden, mogliśmy przenieść się do pojedynku numer dwa. Tym razem australijska formacja Grayhound podjęła chińskie TYLOO w walce o zwycięstwo Asia Minora. Niewątpliwie dla „DickStaciego” i spółki była to nieustanna podróż pomiędzy niebem a piekłem. Niesamowity comeback ze stanu 10:14 wygrany później w regulaminowym czasie gry, fatalna dyspozycja na de_dust2, gdzie Chińczycy zmiażdżyli Grayhound w pierwszej połowie 14:1 i na koniec ogromne emocje podczas mapy decydującej. Na de_train Australijczycy mieli niezliczone szanse na zakończenie spotkania, jednak dopiero druga dogrywka wyłoniła zwycięzcę! „DickStacy” i spółka po szalonym meczu zostają triumfatorami Kwalifikacji Regionalnych dla Azji i wracają do domu bogatsi o 30 000$, niesamowite doświadczenia oraz bilet na Mercedes-Benz Arena.