Kolejny przystanek serii DreamHack zawita już niebawem do słonecznej Walencji. Ta edycja przyniesie niemałe emocje, bowiem po raz kolejny mamy szansę ujrzeć zawodników AGO Esports oraz Virtus.Pro w bezpośrednim starciu.
W dniach 12-14 lipca w hiszpańskiej Walencji czołowe europejskie drużyny powalczą o 100 000$. Zaskoczeniem może być uczestnictwo drużyny Virtus.Pro w tymże evencie. Jak wszyscy wiemy rosyjska organizacja ma niemałe problemy dotyczące formy. Dodatkowe roszady personalne także nie ułatwiają powrotu na szczyt rankingu HLTV. Z kolei dla AGO Esports jest to już trzeci DreamHack. Poprzednie występy na tym turnieju nie należały jednak do najlepszych. Oba występy skończyły się poza podium (miejsca 5-6).
„Jastrzębie” w swojej grupie spotkają się z odwiecznym rywalem – North. Duńska drużyna wiele razy miała okazję mierzyć się z Polakami, niestety w większości przypadków wygrywając. Czy tym razem los się odmieni? Miejmy nadzieję. Niestety AGO również nie pozostaje bez problemów. Ostatnimi czasy ich forma nie błyszczy, co na pewno źle odbija się na wewnętrznych relacjach drużyny. Być może turniej w Walencji pozwoli im przełamać nie najlepszą passę. Poza North losowanie przyniosło także ekipę Heroic oraz Giants. Ci pierwsi jeszcze częściej mieli okazję pojedynkować się z „Jastrzębiami”. Statystyki są nieubłagane – ekipa pod wodzą „friberga” również często dominowała nad „furlanem” i spółką. Hiszpańsko-portugalska formacja pod nazwą „Giants” na pewno będzie wielką niewiadomą. Gracze współpracują ze sobą od niecałego miesiąca, więc nie możemy do końca przewidzieć jaką formę zaprezentują na tym turnieju. Statystyki działają na niekorzyść Polaków, lecz miejmy nadzieję, że już za kilka dni będziemy mogli oglądać ich podczas wznoszenia pucharu!
Drugą polską ekipą, która pojawi się w Hiszpanii jest Virtus.Pro. VP ostatnimi czasy również przechodzi kryzys. Odejście „Snaxa” do drużyny mousesports było dla wielu zaskoczeniem. Niestety czasu nie cofniemy, a w miejsce „dzika” pojawił się już Piotr „morelz” Taterka. Po ostatnich meczach możemy wnioskować, że Piotrek dobrze radzi sobie pośród bardziej doświadczonych kolegów. Czy na turnieju w Walencji drużyna pod wodzą „NEO” będzie w stanie pokazać swoją dawną siłę i zdominować przeciwników? Miejmy nadzieję. Niestety nie będzie to łatwe. Ich grupa wygląda na równie silną, co grupa AGO Esports. Najgroźniejszym przeciwnikiem wydaje się być francuskie G2. „kennyS” i jego koledzy na pewno postawią duży opór, lecz przy dobrym wyborze map myślę, że Polacy mają szansę na wyrównane spotkanie. Dwie kolejne, teoretycznie słabsze drużyny to duńskie Fragsters oraz Luminosity – ekipa złożona z zawodników brazylijskich. Jak wszyscy wiemy, Duńczycy to bardzo młody zespół, lecz niezwykle silny. Myślę jednak, że VP przezwycięży ich doświadczeniem i opanowaniem. Luminosity to marka sama w sobie. Ekipa złożona z takich zawodników jak „HEN1” czy „LUCAS1” na pewno jest niezwykle silna skillowo. Nie wiemy jednak jak wygląda ich strona taktyczna. Drużyny z Ameryki Południowej nie mają bowiem wielu okazji do walki z europejskimi drużynami. Za sukcesem Virtus.Pro przemawia na pewno zmiana w line-upie. Za każdym razem takie roszady dają „boosta” oraz większą motywację do sukcesów. Nie wiemy jednak czy „morelz” jest dobrze przygotowany od strony taktycznej i zdążył już zgłębić wszystkie zagrania VP. Przekonamy się o tym już niebawem i na pewno trzymamy kciuki również za nich!
Pełna lista drużyn prezentuje się następująco:
[table id=5 /]