Już dzisiaj mieliśmy okazję dowiedzieć się o detalach ósmego sezonu Esports Championship Series. Wśród rozstawionych zespołów wpisane zostało również Virtus.pro, które poprzednią edycję zakończyło na 10. miejscu.
Esports Championship Series to międzynarodowy turniej składający się z eliminacji i pięciu faz play-offów, które są swego rodzaju rozgrywkami grupowymi. Podczas ubiegłych zawodów, miejsca na finale lanowym zostały przypisane drużynom które zwyciężyły trzy pierwsze miniturnieje i zespołowi, który zebrał najwięcej gotówki. W obecnym, 8. sezonie zaszła niewielka zmiana, mówiąca o tym, że pieniężny awans wywalczyć będzie można tylko podczas dwóch pierwszych tygodni zawodów. Skutkiem takiego zabiegu jest dostarczenie widowni większej ilości emocji.
Mimo, że awans Virtus.pro nie jest jeszcze pewny, to możemy z nadzieją patrzeć w przyszłe miesiące. Niestety poprzednią edycję ECS drużyna znad Wisły nie może wspominać najlepiej. Polacy w ciągu pięciu tygodni tylko raz ukazali się w półfinale etapu fazy zasadniczej. Mimo to wierzymy, że tym razem dobra passa potrwa dłużej. Wśród rozpisanych zespołów z Ameryki Północnej zobaczyć możemy również jak zawsze Team Liquid, NRG, Cloud9 czy FURIĘ, a europejski skład zawiera w sobie między innymi North, Vitality, AVANGAR, Mousesports i Fnatic.
Na inaugurację Esports Championship Series czekać musimy aż do 16. września bieżącego roku, ale później czeka nas długi i emocjonujący okres rozgrywek.