Rift Rivals 2018 dobiegło końca. Wydarzenie to, choć nie należy do najważniejszych, jest z pewnością jednym z najciekawszych dla europejskich i amerykańskich fanów League of Legends. Oba regiony od dawna spierają się, który z nich jest lepszy.

Faza grupowa

                 Team LiquidTeam Liquidlogo std.png                100 Thieves100 Thieveslogo std.png                Echo Fox
Echo Foxlogo std.png
 FnaticFnaticlogo std.png0 – 11 – 01 – 0
G2 EsportsG2 Esportslogo std.png1 – 01 – 01 – 0
 SplyceSplycelogo std.png0 – 10 – 10 – 1

Pierwszy dzień fazy grupowej rozpoczęło Fnatic, sprawnie pokonując Echo Fox. Równie dobrze poradziło sobie G2 Esports, w swoim pojedynku z 100 Thieves. Levi zaliczył co prawda świetny występ swoim Gravesem, lecz jego drużyna zawiodła. Niestety Splyce przegrało obydwa swoje mecze, przez co obie strony zakończyły dzień z bilansem 2-2.

Drugi dzień rozpoczął się spotkaniem mistrzów obu regionów. Team Liquid zrewanżowało się Europie za porażkę na MSI i zapewniło Amerykanom przewagę. Reprezentanci Starego Kontynentu szybko jednak odpowiedzieli zwyciężając aż trzy kolejne mecze. 100 Thieves uległo Fnatic, a Echo Fox i Team Liquid musieli uznać wyższość G2 Esports. Na koniec zobaczyliśmy spotkanie Splyce z 100 Thieves. Niemiecka formacja po raz kolejny przegrała lecz nie miało to żadnego znaczenia, gdyż Europa miała na swoim koncie 5 zwycięstw, które gwarantowały triumf w fazie grupowej Rift Rivals 2018.

Przeczytaj:  Worlds 2018 - faza play-off

Finał

 EU LCS 31 NA LCS 
G2 Esports01 Echo Fox
 Fnatic10 100 Thieves
 Splyce10 Team Liquid
Fnatic10 Echo Fox

Ameryka po przegranej w fazie grupowej, musiała jako pierwsza wytypować kolejność w jakiej drużyny przystąpią do pierwszych trzech finałowych spotkań. Europejskie formacje mogły więc wybierać z kim będą grać w pierwszej kolejności. W pierwszym meczu G2 Esports podjęło Echo Fox. Drużyna, która bez porażki, przeszła przez fazę grupową, uległa w finale, przegrywając już w 24 minucie. Na szczęście straty szybko odrobiło Fnatic. W trzecim meczu Splyce zmierzyło się z Team Liquid. Po zupełnie nieudanej fazie grupowej, mało kto wierzył w to, że niemiecka formacja zdoła wynieść Europę na prowadzenie. Splyce zaliczyło jednak fenomenalne spotkanie, bez problemu ogrywając mistrzów NA LCS. Amerykanie nie mogli już popełnić żadnego błędu. Zdecydowali się postawić na Echo Fox. Po stronie Europy, znów zobaczyliśmy Fnatic. Z początku zacięty pojedynek, szybko stał się dość jednostronny. Szwedzka formacja sięgnęła po kolejne zwycięstwo, ustalając wynik na 3-1.

Best of the West 2v2

 

Przeczytaj:  Wojciech "Tabasko" Kruza nowym piratem!

Podczas tegorocznej edycji Rift Rivals mogliśmy oglądać również turniej 2 na 2, który miał wyłonić najlepszy botlane na zachodzie. Wzięli w nim udział wszyscy zawodnicy  zaproszonych drużyn, grający na co dzień na dolnej alei. W Ameryce najlepiej poradzili Doublelift oraz Olleh z Team Liquid, a Europę zdominowali Hjarnan i Wadid z G2 Esports. Te dwie pary zmierzyły się ze sobą w finale. Europejczycy potrzebowali zaledwie 7 minut by zwyciężyć i zgarnąć tytuł najlepszego botlane’a na zachodzie.

 

W tym roku Rift Rivals należało do Europy. Wygrali zarówno właściwy turniej jak i starcie 2 v 2. Ponadto MVP Rift Rivals 2018 otrzymał Wunder – toplaner G2 Esports.