Obecnie najlepsi zawodnicy wybierają klawiatury mechaniczne, często posiadające przełączniki Cherry MX. Czy jednak znacznie tańsze „membrany” mogą z nimi konkurować?

Ostatnio w moje ręce wpadł komputer ACER Predator Orion 3000. Razem z nim w pudełku znajdowała się klawiatura oraz myszka dla graczy od Predator Gaming. Po dwóch tygodniach użytkowania mogę już śmiało wygłosić swoją opinię o pierwszym z tych dwóch dodatkowych produktów

Wygląd

Klawiatura mimo bycia membranową wygląda dość solidnie. Posiada odchodzący już do lamusa num pad oraz podkładkę pod nadgarstki, która według mnie nie jest dostatecznie duża i nie wystarczy nawet dla osób o drobnych rękach. Oczywiście większość produktu składa się z plastiku, jednak sprawia on wrażenie dobrej jakości. Dzieło ACERa jest podświetlane, według mojej dziewczyny tak zwanym „kolorem miętowym”. Sympatycznym aspektem klawiatury są przyciski multimedialne, dzięki którym możemy między innymi zmienić głośność, czy przewinąć utwór podczas słuchania muzyki. Brakowało mi w niej jednak możliwości tworzenia makr lub zmiany koloru podświetlenia. Nie są  to dokuczające braki, ale obecność tych funkcji na pewno dodałaby większego uroku i funkcjonalności klawiaturze.

Przeczytaj:  [Recenzja] Nowe słuchawki gamingowe za 109 zł - Lioncast

Osobiste wrażenia

Poczynając od tego, że nie jestem wielbicielem membranówek i już od już długiego czasu korzystam z klawiatury na mechanicznych przełącznikach, to jednak wyrób ze stajni Predator Gaming jest nieporównywalnie cichszy od innych produktów. Wiem, że jest to główna zaleta klawiatur na takich przełącznikach, lecz dopiero teraz poczułem prawdziwą różnicę. Niemniej jednak, niewielkie odgłosy nie ukrywają innej wady, która polega na dużej niedogodności pisania długich tekstów. Nie odczuwam takiego komfortu, jak na mechanicznym sprzęcie, ponieważ nie czuję dokładnego momentu odskoku klawisza. Skutek jest taki, że nie jestem pewien czy mój palec znalazł się w odpowiednim miejscu na klawiaturze, być może jednak jest to kwestia gustu i przyzwyczajenia. Dodatkowo przyciski trzeba dociskać stanowczo do końca, co dla niektórych jest zaletą, a dla innych wadą. Dla mnie równa się to jednak ze znaczną niewygodą.

Dużym plusem jest jednak rozgrywka na tym produkcie. Jeśli gramy w gry nie wymagające intensywnych i szybkich akcji na klawiaturze (takich jak np. StarCraft II), produkt marki Predator Gaming będzie nas w 100% zadowalać. Poleciłbym również membranówkę osobom, które korzystają z komputera głównie w nocy. Mimo tylko jednego koloru oświecenia klawiatura świeci intensywnie i równo na całej powierzchni, przez co w nocy nie ma problemów z rozczytaniem liter. Ponadto jej dyskretny dźwięk nie zbudzi domowników, nawet przy agresywnej grze i szybkim pisaniu tekstów.

Przeczytaj:  [Recenzja] Monitor Acer Nitro XV3 - drogi, lecz bezbłędny

Podsumowanie

Mimo, że klawiatura przyszła do mnie razem z komputerem ACER Predator Orion 3000 to nie mogę powiedzieć, że był to bardzo ciężki okres testu produktu. Niestety w internecie ciężko znaleźć oferty tej membranówki, z drugiej strony patrząc na fakt, że kupując wyżej wymieniony komputer, dostajemy myszkę oraz klawiaturę za darmo, to wydaje się to być dość rozsądną ofertą. Osobiście mimo wszystko wolę klawiatury mechaniczne i to ich wolę używać, a wytwór ACERa nie zmienił mojego zdania.