Po przegranej z zespołem NOBO, drużyna Virtus.Pro spadła do drabinki przegranych. Czy Polakom udało się utrzymać w grze o DreamHack Stockholm?

Pojedynek rozpoczęliśmy na mapie de_inferno. Tutaj VP podobnie jak w meczu z NOBO nie zagrało zbyt dobrze w pierwszej połowie. Drobne przebłyski Polaków pozwoliły na zdobycie czterech oczek. Po zmianie stron sytuacja odwróciła się. To Turcy ze Space Soldiers zaczęli mieć problemy. Dobre pomysły na stronę antyterrorystów doprowadziły Virtus.Pro do dogrywki. W niej niestety „Neo” i jego koledzy musieli uznać wyższość Turków.

Po przerwie przenieśliśmy się na mapę de_train. Tutaj od samego początku nie mogliśmy narzekać na emocje. Virtus.Pro rozpoczęło po teoretycznie silniejszej stronie, jaką są antyterroryści. Pomimo wygranej rundy pistoletowej przez Space Soldiers, drużyna z Polski zdołała odpowiedzieć posiadając słabszy ekwipunek. Dobre zachowanie „PashyBicepsa”, który grał na czas pozwoliło na zdobycie oczka. Kolejne rundy wpadające na konto Polaków na pewno cieszyły kibiców, jednak Turcy nawet z pistoletami potrafili napędzić stracha zawodnikom VP. Udało im się nawet wygrać jedną taką rundę, gdzie w ich ekwipunku dominowały deagle i niestety od tego momentu gra Polaków przestała się układać. Wszystkie pozostałe punkty wpadły na konto Space Soldiers i do drugiej połowy VP przystąpiło z siedmioma oczkami. Po zmianie stron zawodnicy znad Wisły również potrafili odpowiedzieć ze słabszym ekwipunkiem. Niestety była to jedyna runda, którą udało się wygrać Polakom po stronie atakującej.

Przeczytaj:  Był mecz otwarcia, czas na mecz o wszystko. VP o pozostanie w Budpaeszcie zagra z E-RIVALS

Space Soldiers

de_inferno

18:16

de_train

16:8

Virtus.Pro

20

 

Tak oto kończy się historia Virtus.Pro w eliminacjach do turnieju DreamHack Masters Stockholm 2018. Nie jest to jednak koniec polskich drużyn w tych rozgrywkach! O wyjazd do Szwecji walczy jeszcze AGO Esports, które w pierwszym meczu pokonało Heroic. Już za kilka chwil rozpocznie się ich pojedynek z HellRaisers, który możecie obejrzeć na kanale DreamHack. Czy „Furlan” i spółka zdobędą upragnioną przepustkę do wielkiego turnieju?