fot. Virtus.pro

Dzisiejsze popołudnie było nie lada gratką dla fanów polskiej formacji. Virtus.Pro rozegrało aż 6 map w godzinach od 14 do 22. Jak im poszło?
Virtus.Pro 16:14 PRO100 – ESEA MDL

To spotkanie rozgrywane było na mapie de_dust2. Wyrównany pojedynek przysporzył wiele emocji. Całkiem dobra pierwsza połowa zakończona jednopunktową przewagą Polaków dała nadzieje na zwycięstwo. Finalnie tak też się stało, jednak do końca nie mieliśmy pewności, komu uda się przypisać kolejne punkty na swoje konto ligowe.

Virtus.Pro 0:2 BIG (11:16 x2) – Europe Minor Qualifier

Najważniejsze spotkanie tego roku dla Virtus.Pro, czyli być albo nie być w walce o berlińskiego Majora. Przeciwnikiem Polaków była formacja BIG, która podobnie jak VP spadła do drabinki przegranych. Zarówno mapa Train, jak i Inferno zakończyły się takimi samymi rezultatami końcowymi, jak i tymi między połowami. Widoczna przewaga Niemców nie dała Snaxowi i spółce większych nadziei na wygraną, tym samym Virtus.Pro odpada z zamkniętych kwalifikacji.

Virtus.Pro 19:17 HAVU – ESEA MDL

Po chwili przerwy mogliśmy przenieść się na de_overpass, gdzie czekała już fińska drużyna HAVU. W kolejnym meczu o punkty Polacy podjęli drużynę z dołu tabeli. Nie było to jednak tak łatwe spotkanie, jak mogłoby się wydawać. VP miało problemy w ofensywie i defensywie, co doprowadziło do dogrywek. Już pierwsza z nich wyłoniła zwycięzcę, którym na nasze szczęście okazało się Virtus.Pro. Po tym spotkaniu mogliśmy przenieść się do polsko-polskiego pojedynku.

Przeczytaj:  DH Open Summer: AGO Esports o "być albo nie być" w Szwecji

Virtus.Pro 16:10 AGO Esports – ESEA MDL

AGO Esports podjęło Snaxa i spółkę, podobnie jak HAVU, na overpassie. Tutaj VP pokazało się już ze znacznie lepszej strony, szczególnie w ofensywie. 11 punktów zdobytych w pierwszej połowie dało sporą zaliczkę po zmianie stron i nawet delikatny powrót ekipy Furlana nie był im straszny. Spora przewaga dała im ostatecznie kolejne trzy punkty tego dnia.

Virtus.Pro 16:13 x-kom – ESEA MDL

Ostatni pojedynek na dziś to starcie z x-kom team. Niezwykle emocjonująca mapa de_mirage ukazała nam kilka ciekawych akcji ze strony zawodników obu formacji. Ostatecznie szczęście przechyliło się w stronę VP i to oni bliskim wynikiem domknęli to spotkanie. Komplet punktów po dzisiejszym dniu w lidze ESEA MDL daje jeszcze matematyczne szanse na awans do fazy play-off, jednak będzie to bardzo trudne.

Za fanami formacji Virtus.Pro intensywny dzień. Mnogość spotkań mogła przyprawić o ból głowy, jednak z większości z nich udało się wyjść zwycięsko. Jutro natomiast możemy wyczekiwać kilku meczów x-kom team oraz Izako Boars. Która drużyna jest bliższa waszemu sercu? Podzielcie się tym w komentarzach!