Smack My Beach to turniej organizowany przez LOOT.BET, w którego puli znajdziemy 15 tysięcy dolarów. Po wczorajszym triumfie z Vega Squadron, dziś w fazie grupowej Aristocracy podjęło Team Unique.

Mecz rozpoczął się na mapie de_mirage. Zdecydowanie lepiej wystartowali Polacy, którzy już po chwili posiadali trzy oczka przewagi nad przeciwnikiem, jednak od tego momentu rozpoczęła się o wiele bardziej wyrównana faza spotkania. Unique po odpowiedzi ze słabszym wyposażeniem rozpędziło się i nawet doprowadziło do minimalnej przewagi. Paweł „Dycha” Dycha, za sprawą którego udało się wygrać rundę eco dał sygnał drużynie do działania i ostatecznie to Polacy zakończyli pierwszą połowę wynikiem 9:6 na swoją korzyść. Po przerwie znów zobaczyliśmy dobry start ze strony Arcy, jednak ich przewaga szybko topniała. Po kilku chwilach byliśmy świadkami remisu 12:12, który w mgnieniu oka zamienił się w zwycięstwo Team Unique.

Druga odsłona tego meczu to po raz kolejny wygrana runda pistoletowa przez „TaZa” i spółkę. Overpass to także bardzo podobny schemat rozgrywania pierwszej połowy. Wyrównane spotkanie, jednak z delikatną przewagą na korzyść Arcistocracy. Po zmianie stron, gdy to Polacy zostali ekipą broniącą mieliśmy okazję zobaczyć wiele bardzo dobrych akcji z ich strony. Do pewnego momentu mieli oni bardzo dużą przewagę nad przeciwnikiem, jednak po zdobyciu piętnastego punktu coś się zablokowało. Powrót Team Unique zaczynał być coraz bardziej niebezpieczny, jednak w niemal ostatnim momencie Polacy obudzili się i wykończyli mapę numer dwa.

Przeczytaj:  FACEIT Major: TYLOO wygrywa po dogrywce z Gambit, BIG miażdży Renegades!

Po chwili przerwy przenieśliśmy sie na de_train, gdzie ekipa pod dowództwem Wiktora Wojtasa rozpoczęła po stronie atakującej. Myślę, że takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał. Totalna dominacja Arcy szybko doprowadziła do wyniku 12:3 na ich korzyść, dzięki czemu z ogromną pewnością siebie mogli wkroczyć w drugą połowę decydującej mapy. Końcówka spotkania nie była jednak aż tak łatwa, jak moglibyśmy sobie tego życzyć. Wygrana runda pistoletowa przez Rosjan dała im nieco rozpędu i szybko zobaczyliśmy szósty punkt na ich koncie. Aristcracy na szczęście nie próżnowało i szybko zdołało odpowiedzieć, dzięki czemu to właśnie z dorobkiem 6 oczek „uNdo” i spółka zakończyli ten mecz.

Drużyna Aristocracy w turnieju Smack My Beach radzi sobie doskonale. Dwa zwycięstwa w grupie dają im już pewny awans do fazy play-off, gdzie być może uda się trafić na inną z polskich ekip. Na swoje mecze czekają jeszcze zawodnicy Virtus.Pro oraz x-kom Team, którzy rozstawieni są odpowiednio w trzeciej oraz czwartej grupie.