Znamy zwycięzców pozostałych dwóch ćwierćfinałów. Sprawdźcie kto wygrał i awansował do półfinału a kto uległ i musiał pożegnać się z Majorem w Londynie!

 

W trzecim kolejności ćwierćfinale Team Liquid zmierzyło się z HellRaisers. Faworytem w tym spotkaniu byli z pewnością Amerykanie, którzy bez żadnego potknięcia przebrnęli przez fazę nowych legend. Dla „TACO” i spółki mecz z HR nie powinien był stanowić żadnego problemu, gdyż ostatnio są wręcz w rewelacyjnej formie, nie oddając do tej pory rywalom nawet jednej mapy. Przez wielu ekspertów i bukmacherów są oni typowani do zwycięstwa nie tylko tego spotkania ale i całego Majora.

Od samego początku na pierwszej mapie mogliśmy zobaczyć całkowitą dominację Liquid, które ugrało siedem rund z rzędu i w konsekwencji skończyli pierwszą połowę z ogromną przewaga 13:2. Po zmianie stron gra europejskiego mixu wyglądała dużo lepiej, ale gracze z Ameryki nie pozwolili sobie na wpadkę, wygrywając mirage’a 16:10. Po przerwie dust2 był już dużo bardziej wyrównany. Przez liczne błędy HR to Liquid po pierwszej połowie wyszło na prowadzenie 9:6. Druga połówka wyglądała już rewelacyjnie dla „woxica” i spółki, którzy w końcu włączyli wyższy bieg pewnie zdobywając punkty. Ich rywale po stronie CT wygrali tylko jedną rundę, co spowodowało przegraną Team liquid 16:10.  Na decydującej mapie podrażnione ambicje Amerykanów dały o sobie znać. Od samego początku zdominowali rywala, utrzymując cały czas sporą przewagę i w konsekwencji pewnie wygrywając cache’a 16:8. Wygrana Liquid wynikiem 2:1 oznacza, że zmierzą się oni jutro w półfinale Majora. HR niestety musiało przełknąć gorycz porażki, zadowalając się 5-8 miejscem oraz 35 tysiącami dolarów!

Przeczytaj:  Nicolai "dev1ce" Reedtz - 3. gracz świata 2019 roku wg HLTV

Team Liquid
 

FACEIT Major London 2018

de_mirage

16:10

de_dust2

10:16

de_cache

16:8


HellRaisers

2 1

 

W hitowym starciu czyli w ostatnim ćwierćfinale w szranki stanęło Astralis z FaZe Clan. W poprzedniej fazie Astralis nie licząc przegranej z Team Liquid poradziło sobie znakomicie. FaZe zaś przy tragicznym bilansie 0:2 jakimś cudem wygrali decydujące mecze i tym samym doprowadzili bilans na 3:2 Patrząc na aktualną formę to Duńczycy będą zdecydowanym faworytem do zwycięstwa w tym spotkaniu. Mirage rozpoczął się bardzo jednostronnie dla Astralis, które całkowicie chciało zdominować rywala. W drugiej połowie drużyna „raina” także pokazała pazur, ostatecznie to jednak Duńczycy w kluczowych rundach okazali się lepsi dzięki czemu wygrali o włos uniknęli dogrywek wygrywając mapę 16:14. Na inferno europejski mix gwiazd pokazał na co ich stać pewnie zwyciężając 10:5. Po zmianie stron jednak „niko” i spółka zacięli się na tym wyniku, przez co Astralis wygrywało seryjnie rundy, dzięki czemu byli oni górą nie tylko w drugiej mapie ale także w całym spotkaniu. Drużyna z Danii zmierzy się dzisiaj w drugim półfinale z Team Liquid około godziny 20:45. FaZe niestety było zmuszone uznać wyższość rywala, tym samym odpadając z dalszej walki o tytuł.

Przeczytaj:  Kinguin wygrywa ze Sprout w ćwierćfinale 28 sezonu ESEA MDL!

Astralis
 

FACEIT Major London 2018

de_mirage

16:14

de_inferno

16:12

 


FaZe Clan

2 0

 

Wszystkie spotkania z FACEIT Major London 2018 dostępne z polskim komentarzem na prywatnym kanale Piotra „izaka” Skowyrskiego na twitchu.

fot. ESL /Helena Kristiansson