Pierwszy dzień azjatyckiego Intel Extreme Masters za nami. W Szanghaju nie doszło dziś do wielu niespodzianek.

Na pierwszy ogień rzucone zostało NRG oraz 5POWER. Na mapie de_inferno zdecydowanie lepiej pokazała się formacja z Ameryki. Od samego początku kontrolowali oni przebieg rozgrywki nie dając Chińczykom wielu okazji do kontrataku. Krótkie przebłyski nie wystarczyły Azjatom do zwycięstwa, przez co muszą zmierzyć się w jutrzejszym pojedynku BO3.

NRG

IEM Shanghai

de_inferno

5POWER

1610

Drugi dzisiejszy mecz rozegrał się pomiędzy HellRaisers, a polską formacją Virtus.Pro. W tym spotkaniu „NEO” i spółka nie spełnili oczekiwań kibiców. Więcej o tym pojedynku przeczytacie tutaj.

HellRaisers

IEM Shanghai

de_cache

Virtus.Pro

1612

Przedostatni mecz rozgrywany systemem BO1 należał do Gambit oraz BOOT-d[S]. Singapurska ekipa sprawiła tutaj niemałe zaskoczenie wszystkim oglądającym. Pomimo bardzo wyrównanej pierwszej połowy, po zmianie stron „Bobosaur” i jego koledzy zdominowali przeciwnika. Żelazna defensywa dała im pewne zwycięstwo i możliwość pojedynkowania się jeszcze dziś o awans do fazy play-off.

BOOT-d[S]

IEM Shanghai

de_train

Gambit

1612

Grayhound oraz TyLoo to drużyny, które jako ostatnie rozgrywały swoje pierwsze spotkania grupowe podczas IEM Shanghai. Mapa de_cache rozpoczęła się bardzo wyrównanie. Krótkie serie zwycięstw obu ekip doprowadziły do najbliższego możliwego rezultatu na koniec pierwszej połowy. Niestety gdy TyLoo przeszło na stronę atakującą doświadczyliśmy bardzo jednostronnego widowiska. Taka postawa zepchnęła drużynę z Australii do walki o „być albo nie być” na azjatyckim turnieju.

TyLoo

IEM Shanghai

de_cache

Grayhound

1610

Po krótkiej przerwie mogliśmy rozpocząć pierwszy mecz zwycięzców. Zmierzyło się w nim NRG oraz HellRaisers. Ci drudzy bardzo dobrze rozpoczęli mapę de_mirage. Kontrola wyniku przez cały okres trwania rozgrywki pozwolił im na komfort psychiczny przy kolejnej mapie. Na de_overpass Amerykanie byli jednak w stanie odpowiedzieć. Głównie za sprawą żelaznej obrony zagwarantowali sobie udział w trzeciej mapie. Decydujące starcie rozegrało się na „pociągach” i było nieco bardziej zacięte niż dwie poprzednie odsłony tego spotkania. Dobra dyspozycja Amerykanów pozwoliła im jednak na sprawne dokończenie spotkania i awans do fazy play-off.

NRG

IEM Shanghai

de_mirage

9:16

de_overpass

16:10

de_train

16:11

HellRaisers

21

Na sam koniec dnia meczowego w Chinach czekał nas egzotyczny pojedynek. BOOT-d[S] podjęło TyLoo. Mecz wygranych zapowiadał się naprawdę ciekawie, lecz zobaczyliśmy bardzo jednostronne spotkanie. Na mapie de_dust2 „BnTeT” i spółka zdobyli tylko cztery oczka. Słabe ataki, a także luki w obronie nie dały im szansy na walkę z przeciwnikiem. Po chwili przenieśliśmy się na de_mirage. Tutaj jednak również nie było kolorowo. Pomimo całkiem dobrego startu za sprawą wygranej „pistoletówki”, Singapurczycy nie byli w stanie zawalczyć w dalszej fazie spotkania. Zmierzą się oni zatem w spotkaniu eliminacyjnym w piątek.

TyLoo

IEM Shanghai

de_dust2

16:4

de_mirage

16:7

BOOT-d[S]

20

Jutro znów czeka nas wiele emocji. Dzień rozpoczniemy od pojedynku 5POWER z Virtus.Pro. Polacy muszą wygrać to spotkanie by myśleć o utrzymaniu w turnieju. Jeśli przegrają z chińską formacją, ich przygoda w Szanghaju zakończy się. Następnie będziemy mogli obejrzeć Gambit oraz Grayhound. Te dwie formacje również zawalczą o „być albo nie być”. Na sam koniec drużyna HellRaisers podejmie zwycięzcę pierwszego pojedynku w walce o wszystko.