W rozgrywanym dzisiaj półfinale kwalifikacji do czwartego sezonu LOOT.BET, zawodnicy Izako Boars podejmowali LDLC. Po wyrównanej walce, to nasi rodacy okazali się lepsi i pokonali zespół „SIXERA” 2:1!
Mecz w formacie BO3 rozpoczął się na wybranym przez Polaków Duście 2. Mimo dobrego początku i prowadzenia 3:1 przez podopiecznych „Hypera”, to „Happy” i spółka przeważali w pierwszej połowie, którą ostatecznie wygrali wynikiem 8:7, mimo, że w pewnym momencie wygrywali 7:3. Po zmianie stron, Polacy ponownie wygrali rundę pistoletową, jednak rywale błyskawicznie zakończyli marzenia o wygranej Polaków na dd2, wygrywając 8 rund z rzędu i jednocześnie kończąc pierwszą mapę wynikiem 16:8…
Drugą mapą, wybraną tym razem przez LDLC był Nuke. Niestety, Izako Boars musiało tę mapę rozegrać z trenerem w składzie, bowiem „Luz” nie był w stanie zagrać. Nuke nie rozpoczął się dla Polaków najlepiej. To podopieczni „Ozstrik3ra” wygrali pierwsze dwie rundy. Wyraźnie poirytowani tym faktem zawodnicy IB odpowiedzieli… jedenastoma wygranymi z rzędu, doprowadzając do wyniku 11:2! Ostatnie dwie rundy pierwszej części drugiej mapy wpadły jednak na konto LDLC. Po zmianie stron „MAJ3R” i spółka starali się powrócić do spotkania, udało im się nawet doprowadzić do wyniku 12:13, jednak wtedy Polacy wzięli się w garść i zakończyli mapę, wygrywając 16:12.
Decydująca mapa, jaką był Train wyglądała podobnie do drugiej, tylko tym razem „Hyper” już nie musiał zastępować „Luza”. Mecz lepiej rozpoczął się dla zawodników francuskiej organizacji, jednak pierwszą połowę wygrali Polacy, którzy prowadzili po piętnastu rundach 9:6. Po zmianie stron IB kontynuowało zwycięską passę, zwiększając przewagę do sześciu oczek. Po chwili jednak „sinnopsyy” wraz z kolegami zbliżyli się do naszych zawodników na bardzo niebezpieczną odległość jednej rundy, jednak „TOAO” i spółka nie ulegli presji i dokończyli spotkanie, wygrywając 16:11.
Polacy zmierzą się w finale górnej drabinki z Copenhagen Flames. Spotkanie to zaplanowane jest na godzinę 12:55, a relację z tego meczu jak zawsze przeczytacie na naszej stronie WWW.