Wielki finał ZOTAC Cup Masters 2018 za nami. W pojedynku BO5 zmierzyła się niezwykle doświadczona drużyna MIBR z Team Kinguin – formacją z Wiktorem „TaZem” Wojtasem na czele.

Mapą numer jeden był de_dust2. Tutaj fatalnie zagrało Team Kinguin. Strona atakująca kompletnie bez historii, dwa oczka na ich koncie zapowiadały rychły koniec. Po zmianie stron, za sprawą wygranej rundy pistoletowej Polacy nieco polepszyli swój dorobek jednak nic to nie zmieniło. Po chwili MIBR odpowiedziało i mogliśmy przenieść się na de_cache.

Na drugiej mapie Team Kinguin nabrało nieco pewności siebie. Pomimo wygranej pierwszej połowy przez Brazylijczyków, gra rodaków napawała optymizmem. Krótkie serie zwycięstw MIBR przeplatane były wygranymi TK. Po zmianie stron znów Polacy zdobyli rundę pistoletową. Niezwykle zacięty pojedynek doprowadził do jednego punktu straty na niekorzyść Team Kinguin. Na wyciągnięcie ręki znajdowała się szesnasta runda dla Polaków, jednak MIBR w ostatniej chwili odpowiedziało. Pomimo niezbyt dobrego wyposażenia przechytrzyli „Pingwiny” i to brazylijsko-amerykańska drużyna cieszyła się z drugiej mapy na swoim koncie.

Przeczytaj:  OpTic z ostatnim zaproszeniem na DreamHack Open Summer

Ostatnią szansą dla Team Kinguin był de_train. Tutaj fatalnie rozpoczęła Polska drużyna. Pistoletówka, w której „fer” wygrywa clutcha 1 vs 4 nie mógł zapowiadać nic dobrego. Tak też było, bowiem po stronie broniącej „Pingwiny” zdobyły tylko jeden punkt. Zmiana stron nie przyniosła zmian w przebiegu rozgrywki. Team Kinguin z kretesem przegrywa trzecią mapę i wraca do domu z tytułem wicemistrza ZOTAC Cup.


Team Kinguin
 

ZOTAC Cup Masters 2018

de_dust2

6:16

de_cache

14:16

de_train

1:16

 


MIBR
0 3