Przerwa wakacyjna minęła już jakiś czas temu, a Virtus.pro wraca do rozgrywania oficjalnych spotkań. Na start zmierzą się z arcy trudnym rywalem – AVANGAR.
Ósmy sezon ECS to coś, na co wielu fanów esportu długo czekało. Wszak jest to jeden z najbardziej renomowanych turniejów na świecie, stąd też udział Polaków w tych zawodach może cieszyć. Już dziś po południu Virtus.pro podejmie finalistów Majora w Berlinie – AVANGAR. Niedźwiedzie mogą zatem mówić o sporym nieszczęściu, ponieważ trafili na najcięższego z możliwych rywali już w pierwszym meczu.
Spotkanie rozpocznie się równo o 17:00 i wątpliwe jest byśmy zobaczyli trzy mapy. Kazachska formacja jest obecnie u szczytu formy i udowadniają to w każdej kolejnej potyczce. 2 dni temu udało im się przecież sięgnąć po trofeum BLAST Pro Series w Moskwie, gdzie bój toczyły najlepsze ekipy z Europy, a wcześniej doszli do finału Starladder Majora w Berlinie po fantastycznych występach w fazie play-off.
Nie mniej jednak nie zapominajmy, że Niedźwiedzie mają w składzie bardzo utalentowanych zawodników, którzy w każdym momencie mogą „odpalić” i zadziwić nas wszystkich. Ostatnia przegrana w drugiej rundzie eliminacji do Dreamhacka nie napawa optymizmem, choć tym razem format rozgrywek nie będzie tak losowy. Stąd też możemy być świadkami fenomenalnego widowiska.
Transmisja z polskim komentarzem będzie dostępna na kanale Piotra „izaka” Skowyrskiego w serwisie Twitch.