Zawodnicy Virtus.Pro rozpoczęli dziś swoje zmagania w Hong Kongu. W meczu ćwierćfinałowym zmierzyli się z MVP PK – koreańską formacją.
Spotkanie rozpoczęliśmy na mapie de_inferno. Tutaj nowa drużyna Michała Rudzkiego całkiem dobrze rozpoczęła zmagania. Niestety źle rozegrana runda, w której zabrakło czasu na podłożenie bomby odznaczyła piętno na kolejnych odsłonach tej mapy. Pozwoliło to Koreańczykom na zdobycie czterech oczek, przez co finalnie ich rezultat na koniec pierwszej połowy nie wyglądał tragicznie. Po zmianie stron Azjaci weszli na zupełnie inny poziom rozgrywki. Doskonałe ataki były ciosem dla Polaków, którzy w drugiej połowie uzyskali tylko trzy oczka.
Po krótkiej przerwie mogliśmy zagościć na de_dust2. Był to wybór Virtus.Pro, a zarazem ich ostatnia deska ratunku. Wygranie tej mapy dałoby im jeszcze szansę na awans, przegranie równałoby się z powrotem do domu. Polacy wiedząc o jaką stawkę toczy się gra, niesamowicie zdominowali rywala. Jedna runda po stronie atakującej dla Koreańczyków była dla nich druzgocąca. Po zmianie stron udało im się jednak wygrać rundę force, przez co odrobili nieco strat. Na nic się to jednak zdało, bowiem po krótkiej passie zwycięstw ostateczny cios zadali Polacy.
Mapą, która miała za zadanie wyłonić półfinalistę turnieju ZOTAC Cup było de_mirage. Tutaj zawodnicy Virtus.Pro zaczęli fatalnie. Na dziesięć rund wygrali tylko dwie. W drugiej części pierwszej połowy ocknęli się jednak z letargu i doprowadzili do najbliższego możliwego wyniku po piętnastu rundach. Po krótkiej przerwie swoje ataki przeprowadzało MVP PK. Koreańska formacja była niesamowicie skuteczna w swoich założeniach, przez co szybko na ich koncie pojawił się punkt numer 14. Virtus.Pro z duszą na ramieniu rozgrywało kolejne rundy, aż wreszcie znaleźli sposób na rywala. Niestety było to za mało, gdyż po czterech wygranych rundach dla VP, Koreańczycy wykończyli swojego przeciwnika.
MVP.PK | ZOTAC Cup Masters 2018 de_inferno 16:13 de_dust2 5:16 de_mirage 16:11
| Virtus.Pro |
2 | 1 |
Virtus.Pro kończy swoją przygodę z ZOTAC Cup. Pomimo przegranej nie możemy zapomnieć, że swój debiut na lanowym pojedynku w barwach VP zaliczył Michał „Snatchie” Rudzki. Kolejne tygodnie upływające pod znakiem treningów na pewno pomogą Polakom i miejmy nadzieję, że już niedługo zobaczymy ich wygrywających z najlepszymi.