Pierwsze spotkanie Polaków podczas zamkniętych, europejskich eliminacji nie poszło po ich myśli. Francusko-belgijska formacja NOBO pokonała VP.

Rozpoczęliśmy mapą de_cache. Wyrównany początek zwiastował zacięty mecz. Sytuacja, gdzie zespoły wymieniają się zdobytymi punktami trwała 4 rundy. Niesamowite headshoty „Micha” pozwoliły na utrzymanie się w walce o pierwszą mapę. Mimo dobrego początku, Polacy nie podołali w dalszej batalii. Po zmianie stron Virtus.Pro w fatalnym stylu przegrało rundę pistoletową. Pomimo braku smoke’a i żyjących terrorystów zawodnik NOBO rozbroił bombę. „NEO” i spółka zrehabilitowali się jednak w rundzie force. Tutaj „Morelz” z AK-47 stworzył przewagę pozwalającą na wygranie rundy. Niestety, chwilowe przebłyski nie mogą wygrać mapy. Francuzi rozpracowali nasz atak i mogliśmy przenieść się na mapę de_mirage.

Po krótkiej przerwie na serwerze pojawił się Mirage. Pierwsza połowa to istny blamaż ekipy Virtus.Pro. Tylko dwie rundy wygrane po stronie terrorystów nie zapowiadały dobrego zakończenia. Zmiana stron pokazała jednak, że to strona broniąca ma niesamowitą przewagę na tej mapie. Z wyniku 2:13 Polacy zdołali wrócić do spotkania i doprowadzić do dogrywki. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie niesamowita akcja „Byali’ego” oraz „PashyBicepsa”. Wygrana sytuacja 2vs3 pozwoliła na utrzymanie w grze. Pierwsza runda dogrywki rozpoczęła się od bardzo dobrej decyzji o dominacji środka przez Polaków. Pozwoliło im to na szybką przewagę i przejście do kolejnych rund. Następne punkty wpadły zarówno na konto NOBO, jak i VP. Po zmianie stron mogliśmy ujrzeć bardzo wyrównany pojedynek. Druga dogrywka pokazała jednak, że to NOBO jest drużyną, która przechodzi do drabinki wygranych. Virtus.Pro w kolejnym meczu będzie walczyć o utrzymanie w eliminacjach.

Przeczytaj:  FACEIT Major: BIG ze slotem w głównej fazie turnieju

NOBO

de_cache

16:11

de_mirage

22:18

Virtus.Pro

20