To spotkanie nie mogło zakończyć się inaczej. W pojedynku eliminacyjnym grupy A podczas V4 Future Sports Festival na przeciw siebie stanęło Virtus.Pro oraz E-RIVALS. Polacy pokonali Czechów 2:0, choć nie obyło się bez problemów.

Mecz rozpoczęliśmy od mapy de_inferno. Na niej nieźle wystartowało VP, które przez moment miało cztery rundy przewagi. E-RIVALS nie radziło sobie najlepiej, o czym świadczyć mogą dwie serie po dwa punkty oraz jedna odosobniona runda na ich koncie. Ekipa „Snaxa” bez większych problemów wykończyła de_inferno, bowiem w drugiej połowie Czesi nie polepszyli swojej gry. Ostatecznie tę mapę zakończyliśmy wynikiem 16:7 na korzyść VP.

Drugą lokacją tego spotkania został de_mirage. Tutaj gra od początku była bardziej wyrównana. Krótkie serie zwycięstw Polaków przeplatane były pojedynczymi punktami ze strony E-RIVALS. W końcówce pierwszej połowy Czesi wystrzelili jak z armaty, zdobywając pięć oczek pod rząd. Po zmianie stron ich dyspozycja utrzymała się, aż w pewnym momencie na tablicy wyników widniał niebezpieczny rezultat 14:9 dla ekipy „juho”. Polacy przebudzili się jednak i kolejne siedem rund wpadło na ich konto. Tym samym E-RIVALS zostało wyeliminowane z węgierskich rozgrywek, a Virtus.Pro już jutro stoczy bój z przegranym meczu MIBR vs NiP.