Po długim oczekiwaniu nastał czas często rozgrywanych meczów polskiej formacji Virtus.Pro. Tym razem w lidze WePlay! Lock and Load zmierzyli się z OpTic Gaming. Warto dodać, że był to ćwierćfinał tych rozgrywek.

Spotkanie rozpoczęło się na mapie de_train, gdzie Virtus.Pro swoje pierwsze rundy rozgrywało po stronie broniącej. Szczelna defensywa od samego początku dawała się we znaki przeciwnikom. Niemal bezbłędna gra doprowadziła Polaków do wyniku 12:0. Dopiero trzynasta runda została przypisana do konta Duńczyków. Finalnie pierwszą połowę OpTic zakończyło z dorobkiem dwóch oczek. Po zmianie stron byliśmy świadkami całkiem dynamicznej rundy pistoletowej, którą ostatecznie wygrała drużyna pod znakiem amerykańskiej organizacji. Kolejne punkty wpadały na ich konto aż do wyniku 13:11. W 25 rundzie Virtus.Pro odżyło i pomimo słabszego ekwipunku zdołało rozpracować defensywę rywala. Na nieszczęście Polaków przełamanie nie trwało długo. Duńczycy zdołali odrobić ogromną stratę do przeciwnika i doprowadzić do dogrywki. Doliczony czas gry zakończył się wynikiem 4:1 dla Duńczyków i mogliśmy przenieść się na mapę de_nuke.

W drugiej odsłonie meczu OpTic Gaming było dużo groźniejsze. Często doprowadzali do dużych strat w szeregach VP, przez co Polacy nie mieli wielu funduszy na kolejne rundy. Dzięki temu „cajunb” i spółka doprowadzili do całkiem dobrego dla siebie rezultatu 9:6. Druga runda pistoletowa wpadła na konto Virtus.Pro dzięki szybkiemu atakowi na bombsite B. Na pierwszym fullu OpTic pokazało się z rewelacyjnej strony i od tego momentu wygrało 5 rund z rzędu. Virtus.Pro miało kilka przebłysków po stronie atakującej, jednak to nie wystarczyło. Przegrana 2-0 w mapach eliminuje ich z turnieju WePlay!

Przeczytaj:  Polacy oddalają się od NEST Pro... IHG ulega Copenhagen Flames

 


Virtus.Pro

 

We Play! Lock and Load

de_train

16:19

de_nuke

12:16

 

 


OpTic Gaming
0 2

Pierwsze spotkanie w formacie BO3 „nowego Virtus.Pro” na pewno nie poszło po ich myśli. Fatalna strona atakująca na de_train oraz Nuke’u przegrała im ten mecz. Mamy jednak nadzieję, że „Niedźwiedzie” poprawią swoje taktyki i już niedługo pokażą na co ich stać!