fot. Igor Bezborodov
StarLadder Major 2019 w Berlinie brutalnie zamieszał w notowaniach HLTV. Dzięki wygranym mistrzostwom, Astralis zostało drugą formacją na świecie. Mimo przegranych, topową drużyną wciąż pozostaje Team Liquid, które posiada na koncie 981 punktów.
Emocje po Majorze powoli opadają , a na horyzoncie widoczny jest już BLAST Pro Series Moscow. Tymczasem, zostaliśmy zaskoczeni wynikami poniedziałkowego rankingu. Niestety mimo swojej dobrej passy na początku mistrzowskich starć, NRG zostało zatrzymane przez duńskie Astralis. Nie przeszkodziło to Amerykanom, by ostatecznie awansować o dwa szczeble w notowaniach i stać się trzecim zespołem na świecie w CS:GO. Kosztem szczęścia „stanislawa” i spółki jest spadek Vitality, które ze swojej uprzednio bezpiecznej pozycji zostało zepchnięte na 4. miejsce i tym samym wypadło poza podium.
Awansem tygodnia bezsprzecznie nazwać możemy podskok o 8 miejsc AVANGAR po rozgrywkach Berlinie. Można powiedzieć, że Kazachowie tylko i aż przegrali, ponieważ mimo zajęcia drugiego miejsca na zawodach obecnie znajdują się w TOP6 światowego rankingu i wciąż pną się w górę! Innym wyjątkowo zadowolonym po StarLadderze zespołem jest Renegades, których pasmo wygranych zakończyło się dopiero po starciu z formacją „adreNa”. Australijczycy wylądowali na 11. miejscu w notowaniach i jeśli ich forma utrzyma się, to być może niedługo ujrzymy ich w pierwszej dziesiątce.
Wielkim rozczarowaniem berlińskiego turnieju okazało się mousesports, które pomimo fantastycznego początku, niefortunnie zakończyło swój występ na scenie po starciach z Vitality i Teamem Liquid. Mimo tych upadków myszy awansowały o jedno oczko i powróciły na 8. szczebel rankingu. Sytuacja ENCE przypomina kondycję francuskiego zespołu „ZywOo”. Finowie z dobrej pozycji spadli o dwa szczeble w dół na światowej drabinie i skończyli na 5. miejscu. Powodem tej porażki jest przegrane stracie z australijskim Renegades w ćwierćfinałach Majora. W ostatnich dniach StarLaddera ucierpiało również Natus Vincere. Dodatkowo, „Zeus” zadeklarował, że po następnym turnieju kończy swoją karierę. Do TOP30 ponownie zawitały takie zespoły jak INTZ, HAVU oraz Heretics. Wszystkie z tych drużyn awansowały po co najmniej 4 oczka w górę. Być może dobra passa się utrzyma i niedługo zobaczymy którąś z nich w pierwszej 25.
Przed nami krótki okres wypoczynku, by później ponownie gwałtownie ruszyć. Moskiewski turniej zapewne również nie oszczędzi cotygodniowego rankingu HLTV.