Fot. ESL / Bart Oerbekke

To już druga odsłona z serii „Na IEMie!”. Jeszcze wczoraj opisywaliśmy najciekawsze punkty wydarzenia, w tym IEM Expo.  Dzisiaj, na tydzień przed rozpoczęciem imprezy niespodziewanie spłynęła do nas informacja, iż zabraknie Intela na IEM Expo. Producent procesorów, który jest głównym sponsorem wydarzenia w Międzynarodowym Centrum Kongresowym zajmował zawsze największą powierzchnię i cieszył się wielką popularnością wśród fanów.

Fakt ten może być rozczarowaniem dla wielu osób, bo przecież zabraknie gospodarza całego zamieszania. Intel co roku wystawiał się na IEM Expo a na swoim stoisku prezentował swoje najnowsze rozwiązania. To nie wszystko, bowiem miłośnicy gier również znajdowali swój kącik.

Z pewnością wiele osób, które zamierzają odwiedzić Intel Extreme Masters lub po prostu te, które są ciekawe, dlaczego zabraknie producenta procesorów, ten tłumaczy to tymi słowami: „Wycofaliśmy się z działań wystawienniczych w ramach IEM Expo zgodnie z polityką firmy Intel w zakresie podróży. Nie dotyczy to samego turnieju, Intel pozostaje jego sponsorem tytularnym. Kontynuujemy ścisłą współpracę z organizatorem imprezy, firmą ESL, odnośnie realizacji turnieju.”

I choć wiele osób może być zawiedzionych z tego powodu, tak możemy być pewni, że Intel Extreme Masters się odbędzie,  a Intel dalej będzie sponsorem tytularnym, co potwierdza zresztą rzecznik ESL Poland – Adrian Kostrzębski.

Przeczytaj:  Na IEMie! Startuje walka o finał

 

W dodatku nie wiemy jeszcze, jak organizatorzy zagospodarują przestrzeń, która stała się pusta. Jak wynika ze słów rzecznika ESL – podejmowane są działania, które mają na celu wypełnienie miejsca. Jednak jak to będzie w praktyce – czas pokaże.

Niestety epidemia koronawirusa daje się we znaki i to nie od dziś. W ostatnim czasie dowiedzieliśmy się przecież, że zamiast ViCi na Intel Extreme Masters zagra TYLOO.