Zmagania Counter-Strike-a na najwyższym poziomie już wystartowały. Wystartowały i to na tyle, że dzieje się bardzo dużo. Jednym z elementów całej układanki jest turniej ICE Challenge, który ma miejsce w Londynie. Jednak nie na długo, bowiem jutro ujrzymy ostatnie starcie tych rozgrywek. W ostatecznym starciu ujrzymy Natus Vincere oraz mousesports.

Za nami półfinałowe spotkania ICE Challenge. W ramach walki o finał GODSENT podjęło Natus Vincere oraz MAD Lions walczyło przeciwko mousesports. Pierwszy półfinał nie okazał się zbytnio emocjonujący, bowiem s1mple i spółka sprawnie rozprawili się ze swoim oponentem, który nie miał żadnych argumentów na serwerze. O czym warto wspomnieć, to to, że statystki Aleksandra „s1mple” Kostylieva dosłownie błyszczały, czego idealnym potwierdzeniem jest raiting wynoszący – 1.53, a stosunek zabójstw do śmierci – 53-24.

W drugim pojedynku premiowanym wielkim finałem mogliśmy obejrzeć pełną pulę map. Lepiej w cały pojedynek weszło MAD Lions, które rozpoczęło od wygrania mapy i napędzenia stracha „Myszom”. Ostatecznie dwie kolejne odsłony należały już do podopiecznych Allana „Rejin” Petersena. Na dużą pochwałę zasługuje w szczególności Dust2 w wykonaniu niemieckiej organizacji, która przegrała tylko w czterech rundach.

Przeczytaj:  ASTRALIS WYGRYWA IEM CHICAGO 2018!

Wyniki spotkań półfinałowych:

mousesports 2:1 MAD Lions – Vertigo 13:16, Dust2 16:4, Nuke 16:12

Natus Vincere 2:0 GODSENT – Overpass 16:7, Train 16:13

Jutrzejszy finał ICE Challenge zaplanowany jest na godzinę 12:00. Zwycięzca zostanie wyłoniony w formule BO5. Poza pucharem, triumfator wzbogaci się o sto dwadzieścia pięć tysięcy dolarów.

fot. BEYOND THE SUMMIT