Kolejny dzień kończymy występami polskich formacji w lidze ESEA MDL. Tym razem walkę podjęło PRIDE oraz PACT.

Obydwa mecze rozpoczęły się o godzinie 20:00. Drużyna Macieja „Luza” Bugaja podjęła europejski miks Smoke Criminals. Niestety w lidze ESEA MDL zawodnikom PRIDE nie idzie najlepiej. Tak samo było w tymże meczu. Na mapie de_overpass po stronie atakującej Polacy zdobyli tylko trzy oczka. Zmiana stron przyniosła im wygraną rundę pistoletową oraz dwie kolejne odsłony, gdy przeciwnik dysponował jedynie pistoletami. Niestety to jedyne co udało się wskórać PRIDE. Od pierwszego fulla to Smoke Criminals wróciło na dobre tory i pewnie dokończyło spotkanie.

PRIDE

de_overpass

6:16

Smoke Criminals

01

Drugi mecz, który mieliśmy okazję oglądać odbył się pomiędzy PACT, a ALTERNATE aTTaX. Te dwa zespoły miały już okazję spotkać się ze sobą podczas finałów GG League w Poznaniu. Wtedy w systemie BO2 ekipy podzieliły się punktami. Tym razem na mapie de_nuke zawodnicy PACT zaczęli bardzo dobrze. Wygrana „pistoletówka” oraz dwie kolejne rundy dały już jakiś zapas punktowy. Niestety ALTERNATE rozwinęło skrzydła i bardzo dobrze dokończyło pierwszą połowę. Zmiana stron nie zaczęła się dobrze dla Polaków. Przegrana pierwsza runda oraz dwie kolejne nie napawały optymizmem, jednak od stanu 5:13 „darko” i spółka poprawili swoją grę i zaczęli odrabiać straty. Niestety, gdy było już bardzo blisko remisu niemiecko-duńska ekipa przebudziła się i w ostatnim momencie zaczęła zdobywać punkty.

Przeczytaj:  Illuminar przegrywa z Heretics na inaugurację 32. sezonu ESEA

PACT

de_nuke

13:16

Alternate aTTaX

01

Sytuacja polskich drużyn w lidze ESEA MDL nie jest najgorsza. Po czternastu meczach (w przypadku Team Kinguin dwunastu) czołowe lokaty zajmują „Pingwiny” oraz PACT. Niemal przy końcu stawki znaleźć możemy natomiast Virtus.Pro oraz PRIDE. Te dwie formacje muszą wziąć się ostro do pracy, jeśli chcą powalczyć o lepszy rezultat.

Zdjęcie wyróżniające: fot. GG League / Maciej Kołek